Discussion:
Zakochać się będąc w stabilnym związku
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
AT
2005-12-16 15:08:16 UTC
Permalink
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
JIMMYtm
2005-12-16 15:14:39 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Mozna..

juz samo powiedzienie "w zasadzie" daje pewien margines zastanowienia nad
zwiazkeim..

Stabilnosc, spokoj... to czynniki porządane w zwiazku, ale jednoczesnie nie
bedące gwarantem szczesliwego zycia. Zwlaszcza jezeli ktos "uswiadomi" nas
ze ten spokoj i stabilnosc to pozory, opierające sie na falszywych
zasadach.

Zauroczenie raczej nie jest zalezne od tego czy jestesmy akurat w zwiazku
czy tez nie. "grom z jasnego nieba" dosc dobrze tu pasuje.
Mozna jednak starac sie unikac sytuacji ktore moglyby spowodowac
zauroczenie, wyrobic w sobie mechanizm obronny przed czms takim.
Nie bedzie to w 100% skuteczne, ale w pewien sposob pomocne.
--
Dyplomacja to sztuka głaskania psa do momentu, aż kaganiec będzie gotowy.
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm
AT
2005-12-16 15:38:51 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Mozna..
juz samo powiedzienie "w zasadzie" daje pewien margines zastanowienia nad
zwiazkeim..
Stabilnosc, spokoj... to czynniki porządane w zwiazku, ale jednoczesnie nie
bedące gwarantem szczesliwego zycia. Zwlaszcza jezeli ktos "uswiadomi" nas
ze ten spokoj i stabilnosc to pozory, opierające sie na falszywych
zasadach.
Zauroczenie raczej nie jest zalezne od tego czy jestesmy akurat w zwiazku
czy tez nie.
A czy jest zależne od tego, czy jesteśmy szczęśliwi w związku?
Post by JIMMYtm
"grom z jasnego nieba" dosc dobrze tu pasuje.
Mozna jednak starac sie unikac sytuacji ktore moglyby spowodowac
zauroczenie, wyrobic w sobie mechanizm obronny przed czms takim.
Nie bedzie to w 100% skuteczne, ale w pewien sposob pomocne.
Nigdy nie myślałem o zauroczeniu jako o czymś złym. Jest to o tyle trudne, że
osoba zauroczona przeżywa silne, pozytywne emocje. No i w naszej kulturze
miłość=zauroczenie... Ale masz rację, że jest to zła rzecz, gdy jesteśmy w
(obustronnie) szczęśliwym związku - pójście "za ciosem" zauroczenia
spowodowałoby pewnie wiele obustronnego bólu...

Dzięki za cenną uwagę. A jakie to techniki unikania zauroczania?
JIMMYtm
2005-12-16 16:02:40 UTC
Permalink
Post by AT
A czy jest zależne od tego, czy jesteśmy szczęśliwi w związku?
nie ma szczescia absolutnego. Szczescie w zwiazku to cecha ktora zmniejsza
prawdopodobienstwo "wpadniecia" w zauroczenie, ale moim zdaniem nie
wyklucza go.
Post by AT
Nigdy nie myślałem o zauroczeniu jako o czymś złym.
Nie mowie ze kazde zauroczeie jest zle. Wydaje mi sie jednak ze jako
zagrozenie dla zwiazku moze byc tak traktowane.
Post by AT
Jest to o tyle trudne, że
osoba zauroczona przeżywa silne, pozytywne emocje.
Tak oczywiscie, tyle ze niekiedy dzialania pod wplywem zauroczenia
przynoszą bardzo niegatywne skutki.
Post by AT
Ale masz rację, że jest to zła rzecz, gdy jesteśmy w
(obustronnie) szczęśliwym związku - pójście "za ciosem" zauroczenia
spowodowałoby pewnie wiele obustronnego bólu...
i szczescie moze w bolu sie zrodzic... Przy rozstaniach przewaznie jedna
strona cierpi. Nie twierdze ze nie powinno sie zauraczac i unikac tego jak
ognia, To ze wydaje nam sie ze jestesmy szczesliwi w zwiazku nie koniecznie
musi byc prawdą. Wszystko zalezy od konkretnej sytuacji i konkretnych
ludzi. Czasem zauroczenie pozwala nam spojzec na nasz dotychczasowy zwiazek
pod innym kątem, co moze byc cennym doswiadczeniem. Wazne jednak by nie
ulegac chwili. Miec swiadomosc ze w zwiazku nie jestesmy sami, nasza
decyzja bedzie dotyczyc nie tylko nas, ale i partnera.
Post by AT
Dzięki za cenną uwagę. A jakie to techniki unikania zauroczania?
i tutaj jest to bardzo zalezne od danych konkretnych osob.
Jezeli mowimy o zwiazku w ktorym jest ok i nie mamy problemow ktore nie
dadza sie rozwiazac, to mnie pomaga wlasnie swiadomosc ze moje decyzje beda
mialy wplyw nie tylko na mnie, odpowiedzialnosc za drugą osobę. Swiadomosc
przezytych lat, szczescia, ktore bylo nieodlacznym naszym partnerem,
umiejetnosc dogadywania sie i rozwiazywania konfliktow...
Swiadomosc czego oczekuje od zycia w zwiazku, od mojej partnerki,
konfrontacje tego z tym co otrzymuje, z tym co daję...
--
Czasem decyzja powodująca cierpienie, odwrot kiedy za węgłem widać
skrawki szczęścia, jest decyzją słuszną. Bo te okruchy to nie diamenty,
ale kawałki potłuczonej zielonej butelki które przez chwile odbijały
slońce. (Gandalf the ***@APPM)
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
AT
2005-12-16 16:27:30 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
Post by AT
Ale masz rację, że jest to zła rzecz, gdy jesteśmy w
(obustronnie) szczęśliwym związku - pójście "za ciosem" zauroczenia
spowodowałoby pewnie wiele obustronnego bólu...
i szczescie moze w bolu sie zrodzic... Przy rozstaniach przewaznie jedna
strona cierpi. Nie twierdze ze nie powinno sie zauraczac i unikac tego jak
ognia, To ze wydaje nam sie ze jestesmy szczesliwi w zwiazku nie koniecznie
musi byc prawdą. Wszystko zalezy od konkretnej sytuacji i konkretnych
ludzi.
Masz rację - ból nie zawsze jest zły - o tym zapomniałem. I to chyba bardzo
zapomniałem...
Post by JIMMYtm
Czasem zauroczenie pozwala nam spojzec na nasz dotychczasowy zwiazek
pod innym kątem, co moze byc cennym doswiadczeniem.
Mogę to potwierdzić już w tej chwili.
Post by JIMMYtm
--
Czasem decyzja powodująca cierpienie, odwrot kiedy za węgłem widać
skrawki szczęścia, jest decyzją słuszną. Bo te okruchy to nie diamenty,
ale kawałki potłuczonej zielonej butelki które przez chwile odbijały
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
Nawet sygnaturka się dopasowała :)
regent...
2005-12-18 05:12:35 UTC
Permalink
Post by AT
Dzięki za cenną uwagę. A jakie to techniki unikania zauroczania?
... Swiadomosc
przezytych lat, szczescia, ktore bylo nieodlacznym naszym partnerem,
umiejetnosc dogadywania sie i rozwiazywania konfliktow...
no właśnie,
to nie może być "spłata długów",
raczej cele wytyczone i zgodne w przyszłości
Swiadomosc czego oczekuje od zycia w zwiazku, od mojej partnerki,
konfrontacje tego z tym co otrzymuje, z tym co daję...
dobrze, ze to też napisałeś...
--
regent...
(...)
JIMMYtm
2005-12-18 08:54:19 UTC
Permalink
Post by regent...
no właśnie,
to nie może być "spłata długów",
raczej cele wytyczone i zgodne w przyszłości
hmm splata dlugow, dobre slowo, jezeli zwiazek opiera sie juz tylko na tym,
to jest to niepokojące. Osoba ktora to widzi przypuszczalnie bardziej jest
narazona na "zauroczenie"
Jezeli natomiast zwiazek sie rozwija, a "cegielki" budujące więź sa
dostarczane co jakis czasto i umiejetnosc radzenia sobie z zauroczeniem
jest wyzsza.
Post by regent...
Post by JIMMYtm
Swiadomosc czego oczekuje od zycia w zwiazku, od mojej partnerki,
konfrontacje tego z tym co otrzymuje, z tym co daję...
dobrze, ze to też napisałeś...
:)
--
Nie ma granic, których nie przekroczą ponuracy, by analizować humor. Martwi
ich samo zjawisko. Nie mogą zrozumieć, że coś może być śmieszne, ot, tak
sobie.[Robert Benchley]
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
Ania K.
2005-12-17 13:17:31 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
Mozna jednak starac sie unikac sytuacji ktore moglyby spowodowac
zauroczenie, wyrobic w sobie mechanizm obronny przed czms takim.
Przed zauroczeniem?
Czy przed dalszym działaniem po uświadomieniu?

Poproszę z ciekawości o te sposoby ;)
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"

Ania
JIMMYtm
2005-12-17 13:23:03 UTC
Permalink
Post by Ania K.
Post by JIMMYtm
Mozna jednak starac sie unikac sytuacji ktore moglyby spowodowac
zauroczenie, wyrobic w sobie mechanizm obronny przed czms takim.
Przed zauroczeniem?
Czy przed dalszym działaniem po uświadomieniu?
hmm to co juz napisalem AT to raczej przed dalszym dzialaniem,
Post by Ania K.
Poproszę z ciekawości o te sposoby ;)
przed samym zauroczeniem to troche gorsza sprawa,
Moze samo to ze nei chodzę na łowy, nie szukam ciagle nowych wrazen wsrod
plci przeciwnej. Staram sie nie patrzec na plec przeciwna jako wyzwanie do
zdobycia.
--
Najzabawniejsze było to jak umarł. (...) Zrobił sobie coś a'la krzesło
elektryczne. Jakby nie mogł po prostu zeskoczyć z 10 piętra.(***@APPM)
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
Ania K.
2005-12-17 13:26:11 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
przed samym zauroczeniem to troche gorsza sprawa,
Moze samo to ze nei chodzę na łowy, nie szukam ciagle nowych wrazen wsrod
plci przeciwnej. Staram sie nie patrzec na plec przeciwna jako wyzwanie do
zdobycia.
wcale nie trzeba iść na łowy, ani szukać. może Cie dopaść w autobusie ;)))))
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"

Ania
JIMMYtm
2005-12-17 13:30:04 UTC
Permalink
Post by Ania K.
Post by JIMMYtm
przed samym zauroczeniem to troche gorsza sprawa,
Moze samo to ze nei chodzę na łowy, nie szukam ciagle nowych wrazen wsrod
plci przeciwnej. Staram sie nie patrzec na plec przeciwna jako wyzwanie do
zdobycia.
wcale nie trzeba iść na łowy, ani szukać. może Cie dopaść w autobusie ;)))))
zauroczenie ?
ee to chyba trzeba sie bardziej postarac, to ze mi sie dziewczyna w
autobusie podoba to nie znaczy odrazu ze sie zauroczylem :)
--
"By wybaczyc... musisz umrzec i narodzic sie na nowo..."
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm
Ania K.
2005-12-17 13:37:18 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
zauroczenie ?
ee to chyba trzeba sie bardziej postarac, to ze mi sie dziewczyna w
autobusie podoba to nie znaczy odrazu ze sie zauroczylem :)
Oj Jimmy....
W pracy może ktoś Cię zafascynować, na spotkaniu towarzyskim... Chodziło
mi o to, że możesz w ogóle nie szukać a samo Cię znajdzie :)
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"

Ania
JIMMYtm
2005-12-17 13:48:00 UTC
Permalink
Post by Ania K.
Post by JIMMYtm
zauroczenie ?
ee to chyba trzeba sie bardziej postarac, to ze mi sie dziewczyna w
autobusie podoba to nie znaczy odrazu ze sie zauroczylem :)
Oj Jimmy....
W pracy może ktoś Cię zafascynować, na spotkaniu towarzyskim... Chodziło
mi o to, że możesz w ogóle nie szukać a samo Cię znajdzie :)
no wiem, dlatego wlasnie wydalo mi sie ze autobus to niezbyt trafne
okreslenie, Praca czy spotkanie to wlasnie czas wystarczajacy (w autobusie
za krotki). No i teraz kwestia co sie z tym zrobi.. jezeli zaczniesz
"podsycac" ogien, kolejnymi rozmowami i spotkaniami towarzyskimi to mozna
powiedziec o zauroczeniu, jezeli natoiast sprobojesz unikac spotkan, lub
marginalizowac je do typowo zawodowych, to wtedy jest to jakas ochrona
przed zauroczeniem sie (glebszym) :)
--
"co zdarza się raz, może już nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza
się dwa razy, zdarzy się na pewno i trzeci."
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm
Ania K.
2005-12-17 14:59:09 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
no wiem, dlatego wlasnie wydalo mi sie ze autobus to niezbyt trafne
okreslenie,
Czepiasz się ;P
Post by JIMMYtm
No i teraz kwestia co sie z tym zrobi.. jezeli zaczniesz
"podsycac" ogien, kolejnymi rozmowami i spotkaniami towarzyskimi to mozna
powiedziec o zauroczeniu, jezeli natoiast sprobojesz unikac spotkan, lub
marginalizowac je do typowo zawodowych, to wtedy jest to jakas ochrona
przed zauroczeniem sie (glebszym) :)
To zauroczenie pojawia się zwykle zanim zdasz sobie z tego sprawę.
A to co zrobisz po uświadomieniu sobie to jest to o co mi chodzi cały czas.
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"

Ania
Marta
2005-12-17 19:36:20 UTC
Permalink
Post by JIMMYtm
No i teraz kwestia co sie z tym zrobi.. jezeli zaczniesz
"podsycac" ogien, kolejnymi rozmowami i spotkaniami towarzyskimi to mozna
powiedziec o zauroczeniu,

kobietom przychodzi to trudniej uważam (podsycanie itd)..., choć czasami to
takie miłe sprawdzać, czy to jeszcze iluzja i zauroczenie, powiedzmy
fascynacja, czy coś zupełnie sympatycznego i niegroźnego...
Post by JIMMYtm
jezeli natoiast sprobojesz unikac spotkan, lub marginalizowac je do typowo
zawodowych, to wtedy jest to jakas ochrona przed zauroczeniem sie (glebszym)
:)

widzę w tym 3 prawdy: prawda absolutna, półprawda i gównoprawda:)
wybieram pierwszą...:)

pozdrawiam serdecznie
Marta
vvoda
2005-12-21 21:58:11 UTC
Permalink
Post by Marta
kobietom przychodzi to trudniej uważam (podsycanie itd)..., choć czasami to
takie miłe sprawdzać, czy to jeszcze iluzja i zauroczenie, powiedzmy
fascynacja, czy coś zupełnie sympatycznego i niegroźnego...
A czasem ani sie obejrzysz a Twoja szczoteczka do zebow zostaje w jego mieszkaniu... :}
--
vvoda
Ewa
2005-12-16 15:22:20 UTC
Permalink
zawsze czegos brak, prawda?moze ta trzecia osoba wype³nia te pozosta³e puste
miejsca...?
a moze Twój obecny zwi±zek nie jest jednak tak idealny jak Ci sie wydawa³o?
Czy mo¿na zakochaæ siê (zauroczyæ) w kim¶ trzecim bêd±c w stabilnym,
spokojnym
zwi±zku, z którego jest siê w zasadzie zadowolonym?...
AT
2005-12-16 15:50:15 UTC
Permalink
zawsze czegos brak, prawda?moze ta trzecia osoba wypełnia te pozostałe puste
miejsca...?
Nie miała szansy ich wypełnić.

Poza tym nie jestem osobą, która za wszelką cenę dąży do zaspokojenia swoich
potrzeb - mam świadomość że wszystkiego mieć nie można i trzeba to
zaakceptować.
a moze Twój obecny związek nie jest jednak tak idealny jak Ci sie wydawało?
Mój związek nie jest idealny, bo to, co ludzkie, nie może być idealne...

Po prostu myślałem, że będąc w udanym związku ludzie się nie zauraczają...
Ewa
2005-12-16 15:50:19 UTC
Permalink
i co planujesz zrobiæ z tym zauroczeniem?:)
Post by Ewa
zawsze czegos brak, prawda?moze ta trzecia osoba wype³nia te pozosta³e puste
miejsca...?
Nie mia³a szansy ich wype³niæ.
Poza tym nie jestem osob±, która za wszelk± cenê d±¿y do zaspokojenia
swoich
potrzeb - mam ¶wiadomo¶æ ¿e wszystkiego mieæ nie mo¿na i trzeba to
zaakceptowaæ.
Post by Ewa
a moze Twój obecny zwi±zek nie jest jednak tak idealny jak Ci sie wydawa³o?
Mój zwi±zek nie jest idealny, bo to, co ludzkie, nie mo¿e byæ idealne...
Po prostu my¶la³em, ¿e bêd±c w udanym zwi±zku ludzie siê nie zauraczaj±...
AT
2005-12-16 16:06:03 UTC
Permalink
i co planujesz zrobić z tym zauroczeniem?:)
Nie dopuścić do rozwinięcia, niech usycha...
Marcin .
2005-12-16 17:16:18 UTC
Permalink
Post by AT
Po prostu myślałem, że będąc w udanym związku ludzie się nie zauraczają...
No niekoniecznie. Wszystko zależy na pewno od wielu czynników, a jedne
z nich to stopień szczęśliwości w związku czy też
indywidualne predyspozycje.
Marta
2005-12-17 19:40:20 UTC
Permalink
Post by AT
Po prostu myślałem, że będąc w udanym związku ludzie się nie zauraczają...
parę lat temu też tak myślałam, ale ..'odkąd optymizm wziął we mnie górę,
wierzę w zwierzęcą człowieka naturę'...
a poważniej - możesz się od zauroczenia odseparować, a możesz wcale tego nie
chcieć...
to kwestia czystego wyboru...

Marta
regent...
2005-12-18 05:15:18 UTC
Permalink
Post by Marta
Post by AT
Po prostu myślałem, że będąc w udanym związku ludzie się nie zauraczają...
parę lat temu też tak myślałam, ale ..'odkąd optymizm wziął we mnie górę,
wierzę w zwierzęcą człowieka naturę'...
a poważniej - możesz się od zauroczenia odseparować, a możesz wcale tego nie
chcieć...
to kwestia czystego wyboru...
łatwo pisać...
Post by Marta
Marta
--
regent...
(...)
LukaszKKK
2005-12-16 19:12:46 UTC
Permalink
Czy mozna zakochac sie (zauroczyc) w kim¶ trzecim bed±c w stabilnym,
Mozna.
--
Pozdrawiam
Lukasz
Myszka
2005-12-16 20:01:23 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Zauroczenie zdarzyć się może w każdym momencie, bo świat jest pełen
wspaniałych kobiet i mężczyzn ;). I uważam, że o jakości aktualnego
związku nie świadczy sam fakt pojawienia sie takich "zakazanych"
emocji (wyjąwszy skrajen przypadki, gdy ktoś wykazuje tendencje do
"zauraczania się" dwa razy w miesiącu), ale to, jak na ten fakt
reagujemy. Czy im ulegamy, bo pięknie "żyć chwilą", czy też zdobywamy
się na głębszą refleksję i umiemy zachować odpowiednie priorytety.
--
Myszka

"Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie.
Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty,
zatopione miasta, ośmiornice i skrzynie złota i pereł.
Ale perły leżą głęboko." Erich Maria Remarque
Marcin .
2005-12-16 20:07:02 UTC
Permalink
Post by Myszka
Zauroczenie zdarzyć się może w każdym momencie, bo świat jest pełen
wspaniałych kobiet i mężczyzn ;). I uważam, że o jakości aktualnego
związku nie świadczy sam fakt pojawienia sie takich "zakazanych"
emocji (wyjąwszy skrajen przypadki, gdy ktoś wykazuje tendencje do
"zauraczania się" dwa razy w miesiącu), ale to, jak na ten fakt
reagujemy. Czy im ulegamy, bo pięknie "żyć chwilą", czy też zdobywamy
się na głębszą refleksję i umiemy zachować odpowiednie priorytety.
Nic ująć.
Choć ja bym dodał, że to, czy zauroczenie świadczy o jakości aktualnego
związku, jest zależne nie tylko od częstości zauraczania się, ale i od
samego charakteru zauroczenia.
Prościej mówiąc: jeśli mowa o zauroczeniu pełną gębą, to chyba to
najlepiej jednak nie świadczy o aktualnym związku.
Myszka
2005-12-16 20:29:29 UTC
Permalink
Post by Marcin .
Nic ująć.
Choć ja bym dodał, że to, czy zauroczenie świadczy o jakości aktualnego
związku, jest zależne nie tylko od częstości zauraczania się, ale i od
samego charakteru zauroczenia.
Prościej mówiąc: jeśli mowa o zauroczeniu pełną gębą, to chyba to
najlepiej jednak nie świadczy o aktualnym związku.
Jeśli ktoś pozwala sobie na zauroczenie pełną gębą, to faktycznie słabo
to świadczy. Osoba, której zależy, do takiej sytuacji postara sie nie
dopuścić.
--
Myszka

"Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie.
Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty,
zatopione miasta, ośmiornice i skrzynie złota i pereł.
Ale perły leżą głęboko." Erich Maria Remarque
Marek Turecki
2005-12-16 23:57:40 UTC
Permalink
Użytkownik "AT"
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Tak, często, ale nie trzeba tego od razu konsumować. Dodaje to życiu
pikanterii, choć większość ludzi nie ma wyczucia i podczas przyprawiania
wszystko im wpada do środka, łącznie z nakrętką...
Ania K.
2005-12-17 13:13:33 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Można.
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"

Ania
Marta
2005-12-17 19:43:36 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym,
spokojnym związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...

można...
może przecież strzelić grom z jasnego nieba, kiedy na polu jest ciepło i
sielsko..., a niebo takie niebieskie....
to tylko kwestia tego, czy stodołę masz uziemioną:)

M.
HardStyler
2005-12-19 11:18:13 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Mozna, ale lepiej zeby "ten cud" zdechl z glodu.

Pzdr,
HS.
Archie
2005-12-26 08:15:27 UTC
Permalink
Post by HardStyler
Czy mo¿na zakochaæ siê (zauroczyæ) w kim¶ trzecim bêd±c w stabilnym,
spokojnym
zwi±zku, z którego jest siê w zasadzie zadowolonym?...
Mozna, ale lepiej zeby "ten cud" zdechl z glodu.
Pzdr,
HS.
Dlaczego lepiej?
JIMMYtm
2005-12-26 10:31:40 UTC
Permalink
Post by Archie
Post by HardStyler
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Mozna, ale lepiej zeby "ten cud" zdechl z glodu.
Dlaczego lepiej?
W sytuacji gdy rozmawiamy o związku udanym, a za tym zwiazku z osoba, ktora
szanujemy, do ktorej czujemy "cos". Z ktora lacza nas zarowno wspomnienia
jak i plany na przyszlosc. Za ktora w jakims stopniu jestesmy
odpowiedzialni. NO i rzecz wazna, ta osoba takze wiąże z nami swe zycie To
uwazam, ze wprowadzanie elementu tak destabilizujacego jak mozliwosc
rozstania, branie pod uwage zauroczenia kontra stabilnosc i "pewność" jest
IMO zle. W chwilach zauroczenia zmnienia nam sie zdolnosc percepcji, osoba
nowa jest niemalze doskonala, w dotychcasowej widzimy wiecej wad, irytuje
nas, a w porownaniu z tamtą odpada w przedbiegach. Podejmowanie decyzji o
rozstaniu w takim stanie porownalbym do jazdy po pijanemu samochodem.
Wydaje nam sie wtedy ze damy rade, ze jestesmy szybcy, reagujemy
odpowiednio, wzrasta poczucie wlasnej "wartosci" zeby nie powiedziec -
nieśmiertelność ze załącza. To czujemy, a jaka jest rzeczywistosc ?
zdolnosc reakcji spada o polowe, szybkosci nie ma wogole, niesoordynowane
ruchy i metny wzrok... W takich warunkach "moze" sie uda dojechac, ale
wysoce prawdopodobne ze rozbijesz sie na drzewie..., a w tym przypadku
pamietaj ze masz pasazera na pokladzie..

Jim co losowal sygnaturke :)
--
Czasem decyzja powodująca cierpienie, odwrot kiedy za węgłem widać
skrawki szczęścia, jest decyzją słuszną. Bo te okruchy to nie diamenty,
ale kawałki potłuczonej zielonej butelki które przez chwile odbijały
slońce. (Gandalf the ***@APPM)
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm www.jimmytm.prv.pl
Archie
2005-12-26 12:52:28 UTC
Permalink
Tylko dlaczego spogladamy w bok? Mo¿e rzeczywi¶cie nie do koñca nasz
zwi±zek jest zdrowy a od wewn±trz nie widzimy tego? I dlaczego z now±
osob± musi byæ od razu gorzej?
Wiem, ¿e nowa osba jest atrakcyjniejsza od tej, z któr± ju¿ prze¿yli¶my
wiele lat, lecz czasem rzeczywi¶cie dziêki innym osobom mo¿emy
przeanalizowaæ stosunki panuj±ce wewn±trz naszego.
JIMMYtm
2005-12-26 14:51:40 UTC
Permalink
Tylko dlaczego spogladamy w bok? Może rzeczywiście nie do końca nasz
związek jest zdrowy a od wewnątrz nie widzimy tego?
Zauroczenie niekoniecznie musi byc dowodem ze w naszym zwiazku jest zle.
Nikt nie jest idealny, zawsze naszemu partnerowi czegos brakuje, jezeli
ktos zacznei wypelniac tą lukę, dolozy do tego swiezosc, ladny wyglad,
zainteresowanie i pare innych czynnikow to mozna sie zauroczyc (wiadomo nie
wszysto wymienilem, najwazniejsza jest chemia ;D)
I dlaczego z nową
osobą musi być od razu gorzej?
tego nie twierdze, mowie tylko ze to iz sie zauroczyles nie oznacza odrazu
ze z dotychczasowa Ci zle. Pozatym ciezko jest stwierdzic czy z nowa bedzie
lepiej gdy nie myslisz racjonalnie (mowimy o zauroczeniu)
Wiem, że nowa osba jest atrakcyjniejsza od tej, z którą już przeżyliśmy
wiele lat,
atrakcyjniejsza bo nowa.. tak jest czesto.
lecz czasem rzeczywiście dzięki innym osobom możemy
przeanalizować stosunki panujące wewnątrz naszego.
tak oczywiscie, ale by moc przeanalizowac dotychczasowy zwiazek nei trzeba
go rozbijac.
--
"Zdrada to cios, którego nie oczekujesz. Jeśli poznasz dobrze swoje serce,
to nigdy ci takiego ciosu nie zada." (P.Coelho)
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm www.jimmytm.prv.pl
vvoda
2005-12-21 21:54:55 UTC
Permalink
Post by AT
Czy można zakochać się (zauroczyć) w kimś trzecim będąc w stabilnym, spokojnym
związku, z którego jest się w zasadzie zadowolonym?...
Jasne. Nie-raz i nie-dwa. :}
--
vvoda
Archie
2005-12-26 08:16:53 UTC
Permalink
Czy mo¿na zakochaæ siê (zauroczyæ) w kim¶ trzecim bêd±c w stabilnym, spokojnym
zwi±zku, z którego jest siê w zasadzie zadowolonym?...
Mo¿na, a czasem nawet trzeba, trzeba wyj¶æ ze zwi±zku, straciæ by
doceniæ co siê mia³o lub jeszcze ma i wiêcej g³upot nie robiæ
JIMMYtm
2005-12-26 10:33:26 UTC
Permalink
Można, a czasem nawet trzeba, trzeba wyjść ze związku, stracić by
docenić co się miało lub jeszcze ma i więcej głupot nie robić
lekcja tego typu kiedy dostajemy po d..., owszem przydatna (jezeli umiesz
wyciagac wnioski) ale czy konieczna ? tego nie jestem pewien.
--
-=www.jimmytm.uczucia.com.pl=-
-=www.jimmytm.prv.pl=-
Pozdrawiam serdecznie, JIMMYtm
whiteleaf
2005-12-27 22:22:39 UTC
Permalink
Archie:

Czy mógłbyś przekonfigurować swój czytnik tak, by wysyłał posty
w text/plain, a nie w multipart/mixed? Oszczędziłoby to nam tego śmiecia
This is a multi-part message in MIME format.
--------------070501050902050700010304
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
--------------070501050902050700010304
Content-Type: text/x-vcard; charset=utf-8;
name="art1.vcf"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Content-Disposition: attachment;
filename="art1.vcf"
begin:vcard
note;quoted-printable::::Herbata nie jest slodka od cukru,=0D=0A=
version:2.1
end:vcard
--------------070501050902050700010304--
--
białolistny http://whiteleaf.uczucia.com.pl/

"jeszcze się ześliźnie z Ciebie mokra nagość, nie zostawisz wyobraźni dość
bo to nie tak szybko, za gęsto się tu robi" [behemot]
Loading...